Stawiajcie na ruch! Nie spędzajcie całego wolnego czasu w domu jeśli na dworze nie ma mroźnej zimy. Pół godzinny spacer zawsze dobrze robi. My postawiliśmy duży nacisk dodatkowo na basen i łyżwy... chociaż w moim przypadku do wypadu na lodowisko jestem zmuszana, bo to nie jest moje ulubione zajęcie. Warto jednak się przełamać nawet jak nie umiecie jeździć tak jak ja, to śmiejąc się z własnych upadków też wyćwiczycie brzuszek :D
Trwa już trzeci tydzień naszych ciężkich zmagań, bo nikt nie mówi, że to łatwo wszystkie swoje stare nawyki porzucić i zacząć zdrowo się odżywiać i regularnie ćwiczyć. Nam też jest trudno i staramy się ćwiczyć przynajmniej co drugi dzień. Chcę wam tylko powiedzieć, że warto się zastanowić wstając rano czy czasem nie zrobić sobie na przykład 30 przysiadów, a przed pójściem spać chociaż tyle samo brzuszków, od czegoś w końcu trzeba zacząć i gorąco was do tego zachęcam. Widać różnice nie tylko w wyglądzie ale przede wszystkim w swoim samopoczuciu :)
A teraz coś co przyszło mi do głowy całkiem niedawno. Wspólne wyzwanie ułożone przez nas. Kto się pisze? To tylko tydzień! :)
Dodam jeszcze motywującą muzykę dla was i serdecznie zapraszam na naszego instagrama i fanpage'a:)
(kliknij na obrazki)
Pozdrawiam, Kasia.